ogienWypalanie traw to problem, z którym strażacy zmagają się co roku. Choć rośnie świadomość społeczna w tej kwestii, to jednak nadal są ludzie, którzy myślą, że wypalanie traw użyźnia ziemię.

Pożary traw są niebezpieczne dla życia i zdrowia ludzi, zagrażają lasom, domom i zabudowaniom gospodarczym, bezpowrotnie niszczą faunę i florę.

W ubiegłym roku w wyniku pożarów traw zginęło 6 osób, a 81 zostało rannych. Łącznie spłonęło ponad 12 tys. ha łąk i nieużytków rolnych.

W rozprzestrzenianiu się ognia pomaga także wiatr. W przypadku dużej prędkości wiatru i nagłej zmiany kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą się na pobliskie lasy oraz zabudowania. Pożary łąk i nieużytków osiągają zazwyczaj duże rozmiary, a ich gaszenie może trwać wiele godzin. Takie akcje angażują znaczna ilość strażaków. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi związaną z wypalaniem traw, ratownicy nie dojadą na czas tam, gdzie są bardziej potrzebni; tam, gdzie bezpośrednio zagrożone będzie ludzkie życie. 90 procent pożarów traw jest spowodowanych przez człowieka.

Wypalanie traw jest zabronione. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5 tys. złotych. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie życie lub zdrowie ludzkie, można trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat.