zabawa karnawalowa seniorzy 8Tegoroczny wyjątkowo długi karnawał skłonił seniorów do zorganizowania sobie zabawy tanecznej. Zgodziła się nas przyjąć właścicielka Zielonego Dworku, p. Alicja Madej. Pani prezes W. Krasny uzgodniła menu, Weronika Mierzwa zebrała pieniądze, Stanisław Bera przygotował nagłośnienie i w środowe popołudnie sala Zielonego Dworku zapełniła się spragnionymi zabawy emerytami.

Już pierwsze dźwięki muzyki z płyt oderwały tancerzy od suto zastawionych stołów. Choć w gronie emerytów mężczyzn jest jak na lekarstwo, towarzystwo świetnie się bawiło, niekoniecznie w parach.Kółeczka,"pociągi","węże" zagarniały wszystkich, prawie nikt nie siedział za stołem. Zmęczeni tancerze posilili się obfitą obiadokolacją, a Maria i Stanisław Berowie zadbali o urozmaicenie imprezy występami artystycznymi. Skecze, monologi,wiersze spotkały się z życzliwym przyjęciem słuchaczy i zostały nagrodzone brawami.

Stanisław Bera okazał się świetnym wodzirejem. Nie tylko obsługiwał sprzęt grający, ale jeszcze sam z mikrofonem w ręce śpiewał, żartował, zachęcał do zabawy. Zresztą dał tancerzom dobry przykład, bo "wytańczył" prawie wszystkie panie; wyznaje on bowiem zasadę, że żoną tańczy się tylko pierwszy i ostatni taniec!

Nie mogło też zabraknąć chóralnych śpiewów, choć seniorów zawodzi trochę pamięć i często piosenka kończyła się po pierwszej zwrotce, bo nikt nie pamiętał dalszych słów. Na sali panował radosny nastrój, a żywo pląsający tancerze wcale nie wyglądali na zmęczonych życiem staruszków. Najlepszym dowodem, że zabawa się świetnie się udała, jest fakt, że trwała od 16. aż do 23! Rzadko się bawimy, ale jeśli już, to z rozmachem!

Tekst: L.Rem

Zdjęcia: Stanber

Galeria zdjęć